Magiczny cytat:



Możecie się śmiać! Kiedyś ludzie uważali, że nie istnieje ględatek niepospolity czy chrapak krętorogi!
~Luna Lovegood

sobota, 21 września 2013

[049] - Kolczyki ze znakiem Insygniów Śmierci

Witajcie :)
Kolejny tydzień szkoły za nami
Ostatnio, w związku z tym, że zaczęłyśmy sprowadzać zza granicy półfabrykaty i dorobiłyśmy się naszego pierwszego prawdziwego insygniowego wisiorka, przypomniały nam się wielkie obietnice poczynione wobec Was, związane z insygniowymi rzeczami.  Aktualnie, jeżeli chodzi o półfabrykaty, jedziemy na zupełnych resztkach, co - możnaby się zdziwić - jeszcze bardziej pobudza naszą wyobraźnię xD Z tego wynika, że częściej powinnyśmy sobie przedłużać to nasze "out of stock", całkiem na zdrowie nam to wychodzi!
Z owych resztek półfabrykatów wykonałyśmy sporą ilość minicudeniek, z których część zaprezentujemy Wam dziś w poście.
Dawno dało się zdawać, była premiera ekranizacja ostatniej części Harrego Pottera a jeszcze dawniej wydanie samej książki *tutaj wklejamy melancholijną melodię, łzy wzruszenia i poczucie jak wszyscy jesteśmy starzy ._.*. A znak Insygniów zna już chyba cały świat //a jeśli nie... To nasza w tym głowa żeby wszystkich pouświadamiać! ~Miona//, a już na pewno wszyscy  Potterheads! 
Pojawia się on niemal wszędzie, gdzie bytowali Potteromaniacy //a także wszędzie tam, gdzie zjawiły się niegdyś Miona i Lily... khym... wciąż uważam, że rozwinięcie tematu naszej szalonej młodości nie jest najdoskonalszym pomysłem... ~Miona//Jeszcze za czasów szkolnych na ławce w sali od PO widziałam jeden na ścianie...hmmm...przypadek? Tak sądzę ._. ~Lily// i jest także bardzo popularnym wzorem wykorzystywanym w potterowej biżuterii
Skoro motyw Insygniów jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych potterowych motywów, dlatego nie może go zabraknąć również u nas! Po pastylkowych kolczykach, które wykonałyśmy wieki temu, przyszedł czas na małe unowocześnienie. Na dobry początek pokażemy Wam zupełnie nowe, insygniowo-kaboszonowe kolczyki w kilku wzorach!









I tak oto, wpadając w kolejne szaleństwo - tym razem insygniów - przytłaczamy potterowy świat naszymi kolejnymi pomysłami. Pomimo tej świadomości, owe pomysły się nie kończą, a my,  tradycyjnie, nie wyrabiamy już z pokazywaniem Wam owoców pracy, zapoczątkowanych przez zderzenie się dwóch zwariowanych na punkcie Pottera szarych komórek w naszych głowach.  Mamy nadzieję, że takich szarych komórek nam nie zabraknie - chociaż są to chyba obawy bezpodstawne, bo patrząc na to, co się ostatnio dzieje w związku z realizacją naszych postrzelonych pomysłów owe komórki nie próżnują i chyba ciągle przybywa im towarzystwa... Jaka szkoda, że pospolite neurony, które muszą przyjąć na siebie cały ciężar maturalnych powtórek, nie mogą wziąć z nich przykładu... No, nic, my spadamy przygotowywać się psychicznie na to, co czeka nas w następnym tygodniu szkoły. Jedyne, co możecie zrobić, to życzyć nam powodzenia...  I sobie także, bo nie możecie zapomnieć o naszym >>KONKURSIE<<  Został tylko tydzień... Pamiętajcie, że aby zabawa się odbyła, będzie musiało zgłosić się co najmniej 10 osób!

piątek, 13 września 2013

[048] - Zniczowa zakładka

Witajcie! Cześć! Czołem!
To było entuzjastyczne powitanie! ...mniej już entuzjastycznych potteromanek. Znacie tą myśl...pierwsze dwa tygodnie szkoły? Ee...luzik...PSO przecież, lekcje organizacyjne i te sprawy...to jeszcze nic...odpocznę sobie. Przecież to conajmniej kolejny tydzień wakacji. A co sądzą o tym nauczyciele? LOL NOPE. Właśnie tym dzięki temu już drugiego września Miona zakuwała do pierwszych odpytek, a trzeciego września obie opuściłyśmy szkołę już mając cały kalendarz zapisany sprawdzianami, powtórkami i zadaniami domowymi... Na dwa tygodnie wprzód. I tak będąc podobny tydzień w szkole czułyśmy się jak po miesiącu harówki. Sen o wolnym tygodniu? Raczej koszmar minionych dni. No, ale cóż - czas się przyzwyczajać, bo o ile w pierwszych tygodniach szkoły każdego dnia kładłyśmy się spać //i to nawet przed świtem! ~Miona//, to nie jesteśmy pewne, czy dane nam będzie zażywać tej rozkoszy przez resztę roku szkolnego. Ot, uroki klasy maturalnej :)
Eh...eh...eh...ale jeszcze tylko około 250 dni //matura w międzyczasie ~Miona// i WAKACJE! Pozytywne myślenie. Warto się tego nauczyć, okazuje się niezwykle przydatne //póki szkoła nie wypleni z nas resztek tego "myślenia" ~ Lily//. Tak więc...jak już jesteśmy przy szkole to może pomyślimy o czymś nieco przyjemniejszym.
Na przykład o naszym najnowszym konkursie! (link z boku) :D A skoro już jesteśmy przy konkursie, to warto przedstawić Wam jedną z nagród, która do tej pory nie zdążyła się pojawić na blogu - zakładkę, która mogła Wam już mignąć w konkursowych gifach i postach. Co prawda miałyśmy Wam ją pokazać dużo wcześniej, jednak jak powszechnie wiadomo, znicze nie zawsze mają ochotę na pozowanie do zdjęć... Ale cóż począć - taka jest niestety ich natura. Skoro już zdążyliście wstępnie się zapoznać z zakładką, jakaś dłuższa zapowiedź będzie tu zbędna. Przed państwem... elegancka metalowa zakładka do książki, ze złotym zniczem na łańcuszku!







Wymiary:


Materiały:  Elementy metalowe, elementy posrebrzane


Skąd pomysł na zniczową zakładkę? Na pewno Wam nie raz wspomniałyśmy, że oprócz tego, że obie jesteśmy wielkimi Potteromaniaczkami jesteśmy także wielkimi Molami Ksiązkowymi. A który Potteromaniak nie chciałby mieć Potterowej zakładki? Śmiało, prosimy się zgłaszać. Nikt? No, to sprawa jasna :D
Zakładka jest leciutka, prosta i przyjemna. Można jej użyć do zaznaczenia ulubionego cytatu, bądź ostatnio czytanej książki. Jej ogromną zaletą jest to, że w ogóle się nie niszczy ani nie zużywa (czego nie można powiedzieć o papierowych zakładkach), no, a przy tym jak wygląda! Pozwolimy sobie nieskromnie przypuścić, że każdemu oczytanemu Pottermaniakowi się spodoba. Warto ją mieć choćby dlatego, że czytając od razu staje się przyjemniejsze, gdy malutki, uroczy ażurowy zniczyk powiewa obok okładki. Nawet nudne lektury wydają się bardziej emocjonujące niż zwykle //chociaż co do "Chłopów" to takiego przekonania to ja nie mam...ale ciągle dobrej myśli jestem ;] ~Lily//.. Chociaż, nie, wybaczcie. Jesteśmy Wam winne sprostowanie, zanim będzie za późno i z bananem na twarzy i zniczową zakładką w ręce chwycicie, dajmy na to, "Alfabetyczny spis zabytków Pcimia Dolnego" lub, co gorsza... Potop pióra Sienkiewicza, utwierdzeni w przekonaniu, że czeka Was przygoda życia. Tego, niestety... nie jesteśmy w stanie Wam zagwarantować. Co prawda jest takie powiedzenie... Nie oceniaj książki po okładce. True. Jednak są wyjątki od tej reguły i występują zazwyczaj właśnie wśród szkolnych lektur. A jeśli a okładce napisane jest, na przykład, "Chłopi", albo "Cierpienia młodego Wertera"... wtedy możecie się zacząć psychicznie przygotowywać na prawdziwą męczarnię, najlepiej, zanim z resztką naiwnej nadziei zaczniecie czytać pierwszą stronę. To może być nawet niebezpieczne, powodować uszczerbki na zdrowiu psychicznym. Mówimy serio. Serio serio. Dwa żywe przykłady potwierdzające tę tezę właśnie na zmianę piszą posta. I muszą już chyba kończyć, bo późno się robi, a wyżej wymienione lektury same się nie przeczytają... Trzymajcie za nas kciuki, żebyśmy wyszły z tego żywe...



piątek, 6 września 2013

Niespodzianki część druga, czyli... KONKURS z Aleeex!



*UWAGA!
- Przypominamy, że zadanie konkursowe polega na zobrazowaniu DZIAŁANIA zaklęcia, a nie samej osoby, która je rzuca.
Do zgłoszenia pracy konkursowej prosimy dołączyć link do Waszego konta, za pomocą którego obserwujecie blogi organizatorów.




Witajcie po raz kolejny :D

Jak widać, szalejemy ostatnio w związku z niespodziankami i częstotliwością dodawania postów :D
Zgodnie z obietnicą, dziś ogłosimy niespodzianki część drugą, a jest to...

KONKURS
, jakiego jeszcze nie było!


Wraz z Aleeex Smile wpadłyśmy na pomysł, aby osłodzić Wam nieco brutalny  powrót do niewesołych szkolnych realiów... I tym samym zaoferować Wam jeszcze jedną szansę od losu na otrzymanie wymarzonego listu z Hogwartu :D Zapraszamy do niepowtarzalnej, magicznej zabawy!





Zadanie konkursowe
Aby wygrać magiczne nagrody należy zobrazować działanie* dowolnego zaklęcia, które zostało wymienione w cyklu książek „Harry Potter”, wykonując zdjęcie, na którym musi znaleźć się osoba biorąca udział w konkursie. Dozwolona jest graficzna obróbka zdjęć, jednak nie dopuszczalne jest wykorzystanie elementów, których osoba biorąca udział w konkursie nie jest autorem. Do pracy konkursowej należy dołączyć opis działania i nazwę zaklęcia.





Nagrody
Do zgarnięcia są wyjątkowe nagrody, wybrane z naszego skromnego asortymentu.

Co można wygrać?

1. miejsce – List z Hogwartu

Ręcznie wykonana replika filmowego listu, zaadresowana właśnie do Ciebie! List jest starannie dopracowany w szczegółach - od postarzanego tajemną recepturą papieru, do złudzenia przypominającego pergamin, poprzez odręczny podpis Minervy McGonagall, po najprawdziwszą hogwarcką pieczęć lakową! W kopercie znajduje się oczywiście bilet, zapewniający podróż pociągiem Hogwart's Express z peronu 9 i 3/4, jak i lista niezbędnych podręczników i wyposażenia, które koniecznie musicie zdobyć przed udaniem się do szkoły.

2. miejsce – Znicz - zakładka do książki
Ozdobna zakładka metalowa z ażurowym złotym zniczem na łańcuszku. Nada się zarówno do zaznaczenia ostatnio czytanej strony w księgach zaklęć i spisach eliksirów, jak i najzwyklejszych mugolskich książek. W ciągu roku szkolnego, na pewno umili Wam przeczytanie nawet najnudniejszej mugolskiej lektury.

3. miejsce – Insygnia Śmierci – Breloczek 
Niepowtarzalny breloczek z Insygniami Śmierci, można przypiąć go do kluczy, udekorować nim biurko lub zawiesić na łańcuszku i nosić jako biżuterię.

Wyróżnienia
Dla prac, które znacznie się wyróżnią i zachwycą organizatorów, przewidzenie są także wyróżnienia – kupony rabatowe, dzięki którym taniej można dokonać zakupów na http://lumos-art.blogspot.com/

Regulamin - zasady, których trzeba przestrzegać.

1. Organizatorem konkursu jest  aleeexsmile  i Lumos Art.
2. Konkurs trwa od 06.09 do 27.09.2013 roku.
3. Ogłoszenie wyników nastąpi  04.10.2013 roku – tydzień po dacie zakończenia nadsyłania prac.
4. Warunkiem wzięcia udziału  w konkursie jest dodanie blogów: http://aleeexsmile.blogspot.com/  i Lumos Art do obserwowanych w usłudze bloggera.
5.  Prace konkursową należy wysłać na adres konkurs.alexsmile.lumosart@op.pl wraz ze swoim imieniem i nazwiskiem.  Osoby niepełnoletnie muszą dołączyć pisemną zgodę rodziców na Wasz udział w konkursie.
6. Zdjęcie konkursowe musi przedstawiać działanie zaklęcia, które zostało wymienione w cyklu książek „Harry Potter”.
6. Na zdjęciu musi pojawić się osoba biorąca udział w konkursie.
7. Do zdjęcia należy dołączyć opis działania zaklęcia, które obrazuje praca konkursowe i jego nazwę.
7.  Osoba wysyłająca pracę na konkurs musi mieć do niej pełne prawa autorskie. Niedozwolone jest kopiowanie cudzych prac i ich fragmentów.
8. Dopuszczalna jest obróbka  graficzna, jednakże praca konkursowa nie może zawierać elementów, których osoba biorąca udział w konkursie nie jest autorem.
9.  W konkursie może wziąć udział każdy mieszkaniec Rzeczpospolitej Polskiej.
10. Oceny prac i wyłonienia zwycięzcy dokonają organizatorzy konkursu.  Oficjalne wyniki pojawią się na łamach obu  blogów  04.10.2013 roku i są nieodwołalne.
11. Osoba biorąca udział w konkursie zgadza się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu wyłonienia zwycięzcy konkursu.
12. Wysyłając swoją pracę, uczestnik konkursu akceptuje jego regulamin i  wyraża zgodę na ewentualną publikację jego pracy na łamach tego bloga.
13.  Aby konkurs został rozstrzygnięty, musi zostać nadesłane co najmniej 10 prac.
14. Uczestnik, który nie spełni warunków zapisanych w powyższym regulaminie zostanie zdyskwalifikowany.
15. Organizatorzy zastrzegają możliwość zmiany regulaminu, a także nagród, jeśli poziom nadesłanych prac będzie niski.
16. Każdy może nadesłać tylko jedną pracę.
Mamy nadzieję, że podobają Wam się nagrody i konkursowe zadanie. Czekamy na Wasze prace! Powodzenia
17. 
Do zgłoszenia pracy konkursowej prosimy dołączyć link do Waszego konta, za pomocą którego obserwujecie blogi organizatorów.

czwartek, 5 września 2013

[047] - List z Hogwartu!

Czyli Niespodzianka, której wszyscy się od dawna spodziewali :D

Witajcie!
Iiii stało się. Znaczna część naszej niespodzianki zostanie wyjaśniona w dzisiejszym poście. Nie mogłyśmy się powstrzymać przed nadaniem postowi takiego, a nie innego tytułu - potem nieco go zmienimy ;P
Pozwolimy sobie zapożyczyć wstęp od Olivera Wooda. Otóż, z pełną świadomością wagi tych słów... To jest to. Coś naprawdę wielkiego. Coś, na co wszyscy czekaliśmy...
Pierwszy września już dawno za nami, a list z Hogwartu nie dotarł i tym razem.
Zastanawialiście się kiedyś, gdzie on się do cholibki jasnej podziewał przez te wszystkie lata? Wyczekiwanie 11 urodzin, następnie, przeżywszy rozczarowanie pocieszenie się nadzieją, że wina leży po stronie Poczty Polskiej i już w tym, właśnie w tym roku przyślą sową sprostowanie, albo - lepiej! - Hagrid odbierze Was osobiście,  prowadząc przez ceglaną furtkę do magicznego świata? Nie w tym roku? To za rok. Może następny? A kolejny...? Jeszcze jeden.....? Tak. Znamy ten ból... To uczucie z pewnością podziela całą rzesza Potteromanów na całym świecie. Z czasem traciliśmy nadzieję, niektórzy z nas odłożyli marzenia na bok i zajęli się budowaniem swego życia w świecie mugoli. My jednak nie mamy w zwyczaju rezygnować z marzeń. Skoro przez te wszystkie lata list z Hogwartu nie trafił pod nasz adres, uznałyśmy, że najwyższy czas, aby to zmienić, a więc postanowiłyśmy wziąć sprawy w swoje ręce... Długo pracowałyśmy, żeby efekty naszego dłubania nadawały się do pokazania szerszemu gronu. W końcu, po nieco ponad roku opracowywania projektów i dopieszczania szczegółów, nadszedł czas, aby efekty ujrzały światło dzienne...
[cięcie]
Dobra, dobra, żeby nikt nie powiedział, że Miona i Lily powinny zainwestować w Snickersa, bo zaczynają gwiazdorzyć //Dieta nie pozwala ;_; JaPko może być? ~Miona// //Miona odchudza sie z dementora na chyba różdzkę ._. ~Lily//, przejdziemy do rzeczy. 
Tak, postanowiłyśmy naprawić błąd, za sprawą którego w wieku 11 lat List z Hogwartu jakomś cudem do Was nie dotarł. Nie ma znaczenia, z jakiego powodu do tej pory nie otrzymaliście listu - czy to fatalny błąd w Hogwarckich spisach, czy może małe niedociągnięcie ze strony Poczty Poslkiej //lub Dumbledore zjadł za dużo musów-świstusów i jakoś tak wyszło...nie wnikam ._. ~Lily// przedawkował dropsy... Cytrynowe, rzecz jasna ~Miona// A może to rodzice go ukryli //rzecz jasna list, a nie Dumbledora z jego musami xD ~Miona//? Spekulacje odsuńmy na bok, bo już teraz każdy z Was może mieć swoją własną, najprawdziwszą replikę listu z odręcznym podpisem wicedyrektor McGonnagall, oraz jedynym w swoim rodzaju biletem na Hogwart's Express - niepowtarzalną przepustkę do magicznego świata!




Różnica kolorów między przodem koperty, a resztą elementów wynika z innego oświetlenia, niestety na razie dysponujemy tylko takimi zdjęciami  :(



Jak widać, pierwszy list wykonałyśmy jako spolszczoną replikę listu Harrego Pottera, a dokładniej tego, który Harry dostał jako pierwszy. W końcu było ich na tyle dużo, że istnieje prawdopodobieństwo, że któryś "przypadkiem" znaleźliście przechadzając się ulicą Privet Drive w Little Whinning, rzucając tajemne zaklęcie szybkiego tłumacza...
Zestaw składa się z zaadresowanej koperty, listu akceptacyjnego, biletu na pociąg Hogwart's Express odjeżdżającego z peronu 9 i 3/4, oraz, naturalnie, listy wszystkiego, co każdy uczeń będzie potrzebować na pierwszym roku. //prawie jak lista podreczników w necie...prawie robi wielką róznice...to jest dużo fajniejsze~! ~Lily//
Koperta, jak i wszystkie karty listu stylizowałyśmy na pergamin - ma nieco inną teksturę niż zwykły papier i jest (w zależności od tego, jak bardzo się nad nią pastwiłyśmy) //a pastwiłysmy sie strasznie ;.; ~Lily//,  mniej lub bardziej zabarwiona odcieniami brązu. Zarówno imię przyszłego studenta, jak i podpis Wicedyrektorki Hogwartu zostały napisane ręcznie, szmaragdowozielonym atramentem //Co prawda pozwoliłyśmy sobie wyręczyć Minervę, składając jej podpis, jednak z pewnością nie będzie miałą nam tego za złe :P ~Miona// // i nikt na nas nie doniesie za sfałszowanie podpisu do Ministerstwa Magii co? ;.; ~Lily//
List zapieczętowany jest własnoręcznie rzeźbioną Hogwarcką pieczęcią, wzorowaną na tej pojawiającej się w filmie. Gra światła w ekranizacji pierwszej części jest nieco złudna, toteż na wszelki wypadek wykonałyśmy dwie wersje pieczęci - wklęsłą, oraz wypukłą. Tak by nie było żadnych niedomówień :>
Na dzisiaj kończymy - planowałyśmy, aby ten post był nieco bardziej uroczysty, ale i na to przyjdzie czas. No, jeżeli myślicie, że cała niespodzianka niniejszym przestała być niespodzianką, to możecie się jeszcze zdziwić. Już jutro (dokładnie za 21 godzin i 40 minut) dowiecie się, co takiego, powiązanego po części z dzisiejszym postem Wam jeszcze przyszykowałyśmy. Kto wie? Może posiadanie własnego listu z Hogwartu stanie się jeszcze bardziej realne? :>

----------
Twój własny list z Hogwartu teraz do wygrania w najnowszym KONKURSIE :D
EDIT: KONKURS ROSTRZYGNIĘTY - KLIK

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...