Witajcie,
Obiecałyśmy, że będziemy pisać znacznie częściej, a więc piszemy, nie zrażając się wcale dzwoniącą ciszą pod każdym postem czy wykresem statystyk przypominającym wydruk ekg konającej myszy //aktualnie wygląda mi to na fazę QRS... A raczej samo S... Powtórki maturalne z biologii niszczą :O ~Miona// my się uczymy w wakacje! :O ~Lily//
Mamy nadzieję, że umęczone serducho statystyczne naszego bloga nieco przyspieszy, gdy światło dzienne ujrzą nasze najnowsze prace :)
A dziś będzie niestety mało oryginalnie - pokażemy Wam rzecz, którą jakieś 99% Potteromaniaków zarówno płci żeńskiej, jak i męskiej pragnęło i pożądało po zakończeniu lektury siódmej części Pottera. Pomimo, iż powszechnie wiadomo, że naszą główną obsesją jest był i będzie złoty znicz, musimy przyznać, że i my uległyśmy temu ogólnoświatowemu szaleństwu ;) Czarna Różdżka, Kamień Wskrzeszenia i Peleryna Niewidka, ukryte pod postacią nieskomplikowanego symbolu - symbolu Insygniów Śmierci, który stał się czymś więcej, niż tylko zwykłym obrazkiem //to czysta poezja trójkąta z kółkiem i patykiem w środku *o* ~Lily// Na przestrzeni kolejnych lat mijających od publikacji ostatniej części Pottera symbol ten stał się międzynarodowym znakiem rozpoznawczym wśród Potteromanów. Pojawiał się wszędzie - na książkach, zeszytach, koszulkach, torbach, szkolnych toaletach //może lepiej przemilczmy ten epizod naszej szalonej młodości ._. ~Miona// ... Ale największe wrażenie wywarła na nas insygniowa biżuteria, toteż gdy tylko dorwałyśmy insygniowe zawieszki w swe łapki, oczka nam się zaświeciły i już, już kiełkowały w naszych głowach pomysły na wykorzystanie tych cudeniek w naszych pracach. I w końcu doczekałyśmy czasów, gdy możemy spełnić nie tylko swoje marzenie, ale także wieeelu innych polskich Potteromanów :)
Nie przedłużając, prezentujemy Wam niepowtarzalny insygniowy wisiorek!
Obiecałyśmy, że będziemy pisać znacznie częściej, a więc piszemy, nie zrażając się wcale dzwoniącą ciszą pod każdym postem czy wykresem statystyk przypominającym wydruk ekg konającej myszy //aktualnie wygląda mi to na fazę QRS... A raczej samo S... Powtórki maturalne z biologii niszczą :O ~Miona// my się uczymy w wakacje! :O ~Lily//
Mamy nadzieję, że umęczone serducho statystyczne naszego bloga nieco przyspieszy, gdy światło dzienne ujrzą nasze najnowsze prace :)
A dziś będzie niestety mało oryginalnie - pokażemy Wam rzecz, którą jakieś 99% Potteromaniaków zarówno płci żeńskiej, jak i męskiej pragnęło i pożądało po zakończeniu lektury siódmej części Pottera. Pomimo, iż powszechnie wiadomo, że naszą główną obsesją jest był i będzie złoty znicz, musimy przyznać, że i my uległyśmy temu ogólnoświatowemu szaleństwu ;) Czarna Różdżka, Kamień Wskrzeszenia i Peleryna Niewidka, ukryte pod postacią nieskomplikowanego symbolu - symbolu Insygniów Śmierci, który stał się czymś więcej, niż tylko zwykłym obrazkiem //to czysta poezja trójkąta z kółkiem i patykiem w środku *o* ~Lily// Na przestrzeni kolejnych lat mijających od publikacji ostatniej części Pottera symbol ten stał się międzynarodowym znakiem rozpoznawczym wśród Potteromanów. Pojawiał się wszędzie - na książkach, zeszytach, koszulkach, torbach, szkolnych toaletach //może lepiej przemilczmy ten epizod naszej szalonej młodości ._. ~Miona// ... Ale największe wrażenie wywarła na nas insygniowa biżuteria, toteż gdy tylko dorwałyśmy insygniowe zawieszki w swe łapki, oczka nam się zaświeciły i już, już kiełkowały w naszych głowach pomysły na wykorzystanie tych cudeniek w naszych pracach. I w końcu doczekałyśmy czasów, gdy możemy spełnić nie tylko swoje marzenie, ale także wieeelu innych polskich Potteromanów :)
Nie przedłużając, prezentujemy Wam niepowtarzalny insygniowy wisiorek!
Kółeczko w Insygniowych zawieszkach, które udało nam się zdobyć, jest niestety nieruchome - co uniemożliwiło nam użycie ich do wykonania kolejnej Lumosowej Repliki. Nie ma co narzekać - nieruchome Insygnia też mają swój urok, a na naszyjnik Ksenia Lovegooda, jak i jego uroczej córki już mamy własną koncepcję :) Możemy Wam chyba zdradzić tajemnicę, że zawieszka w jego wisiorku będzie od zera wykonana przez nas :> //co będzie takim hardkorstwem, że nawet my tego nie ogarniamy .-. ~Lily// ooooj, przestań, już PRAWIE ogarnęłyśmy nasz projekt sprzed roku, Insygnia to pestka xD ~Miona//
Swoją drogą, nawiązując do ostatniego ruchu na blogu, a raczej jego braku... Nie potrafimy się pozbyć wrażenia, że nasze troskliwie pielęgnowane Lumosowe dzieciątko ledwo zipie. Coraz mniej was tu zagląda, statystyki lecą jak leciały, a nam tylko pozostaje patrzeć, jak wszystko się powoli sypie. Nie ma się co martwić, tworzyć będziemy nadal - robimy to przecież przede wszystkim dla siebie, jednak nagły spadek zainteresowania nieco ochłodził nasz zapał. Robimy, co możemy, a cisza na blogu nie ustępuje. Ej, no co jest, Potterheadsi, żyjecie jeszcze? //puk, puk ;.; ~Lily//
A może jest coś, co chcielibyście u nas zobaczyć, czegoś Wam brakuje? Jeśli tak, prosimy o podpowiedzi w komentarzach :)
Zostawiamy Was z tym pytaniem i wracamy do pracy - jeszcze wiele przed nami, niedługo zobaczycie efekt projektu, z którym cackałyśmy się okrągły rok! Jesteście ciekawi?
Nawet nie wiecie jak bardzo jestem ciekawa! :) Chciałam napisać również, że jestem Waszą fanką i mimo że nieczęsto komentuję, to śledzę Wasze poczynania bardzo uważnie ;) Pozdrawiam, Sophie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny naszyjnik *.*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! :D
Extra, śliczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Herrego Pottera :D A ty robisz śliczne rzeczy i do tego ta muzyka.
OdpowiedzUsuńŻyjemy, żyjemy!! :D W końcu doczekałam się tego naszyjnika! :) A mam pytanie.. ;> Czy dałoby się zrobić go w zmniejszonej wersji? Takiej jak np. medalik ? :D Takie wyzwanie :D
OdpowiedzUsuńA poza tym :) Co powiecie na zakładki do książek w jakiejś fajnej formie? :)
Medalik? Chodzi o kaboszon? Szczerze, to już powstały, ale nie ma komu napisać o nim posta ._.
UsuńA z zakładką to wbiłaś nas w fotel. Kolejna osoba, która opanowała techniki legilimencji! Miona musi trzymać swoje myśli na wodzy... Prawda jest taka, że jedną zakładkę już wydziubałyśmy, czeka w kolejce do zdjęć :)
Pozdrawiamy magicznie!
Miona & Lily
Właśnie jest komu, czekam z niecierpliwością na zakładki :D
UsuńNa gacie Merlina, źle się wyraziłyśmy! Już piszemy sprostowanie ;)
UsuńMiałyśmy na myśli, że ciągle nie ma kto zdjęcia zrobić, ciągle robimy co innego, nie to, że nie mamy dla kogo pisać :) Pisać będziemy nawet, jeśli zostanie jedna, jedyna osóbka zainteresowana naszą dłubaniną :)
Pozdrawiamy raz jeszcze!
Miona & Lily
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO tak, zakładki do książek koniecznie :) Zipcie, zipcie i zdrowiejcie, statystyki, bo ja was bardzo lubię, cenię i podziwiam (was, a nie statystyki :) ) Pozdrawiam- Potterhead :)
OdpowiedzUsuńStatystyki dziękują (a my razem z nimi), i powoli się podnoszą z klęczek :D
UsuńZakładkę pokażemy, jak tylko grzecznie zapozuje do zdjęć, żeby wyszły ładne za pierwszym razem :)
Ja dopiero powróciłam do blogowego świata, więc dlatego się nie odzywałam. Ale jestem i możecie być spokojne. Jeden komentarz pod postami zawsze będzie. ;)
OdpowiedzUsuńA teraz < na jednym oddechu > gdzie żeście dorwały insygniową zawieszkę?! Szukałam po różnych sklepach i nigdzie. :<
Naszyjnik poraża swą prostotą, co zdecydowanie mi odpowiada. ;)
Za dwa lata też będę kuć na maturę z bio. Już się boję. ._.
Pozdrawiam Zuza
My też szukałyśmy, szukałyśmy, i nigdzie! Znalazłyśmy dopiero na zagranicznym serwisie aukcyjnym - dla tej chwili, gdy rozrywałyśmy z niecierpliwością paczkę, watro było czekać na pełnoletność Lily (serwis tego wymaga) xD
UsuńA matura z biologii to pikuś (a rozszerzona to już w ogóle), większość to wnioski i schematy. My się bardziej obawiamy o maturę z chemii...
Pozdrawiamy :)
Miona & Lily
Ja czytam każdy post tylko ostatnio opuściłam się w komentowaniu ;)
OdpowiedzUsuńA naszyjnik jest świetny! Uwielbiam znak insygniów, gdzie on się u mnie nie znajduje... Aktualnie mam na ręce bransoletkę z muliny właśnie z tym znakiem ^^
Pozdrawiam :)
Ja tam czytam każdy post, ale nie komentuję, bo moje komentarze wyglądałyby tak "wspaniałe, Chce to" i w sumie tyle, czyli całe nic :) Ale lubię waszego bloga, uwielbiam! Robicie śliczne rzeczy! Połowę bym od Was wykupiła, gdyby mnie było stać ;p
OdpowiedzUsuńMoże przyczyną zanikjącego ruchu na blogu jest to, że Wasze posty mimo wszystko pojawiają się baaaardo rzadko :(
Gdzie dostałyście te genialne zawieszki?
I ile kosztuje taki naszyjnik?
Dziękujemy za miłe słowa :)
UsuńMoże masz rację, dochodzi do tego też fakt, że staramy się robić milion rzeczy na raz i potem tak to wszystko wygląda :) Ale już staramy się naprawić sytuację i nadrabiać straty.
Zawieszki sprowadziłyśmy zza granicy :)
Naszyjnik kosztuje 12 zł z łańcuszkiem.
Wow :)
UsuńHahahah, mam trochę pojęcia o robieniu wszystkiego na raz, więc was rozumiem :)
W sprawie łańcuszka odezwę się później na maila :)
zaglądam tu kilka razu każego dnia z nadzieją na nowy post ;>>
OdpowiedzUsuńjestem tu codziennie, aczkolwiek brakuje mi czegoś związanego z błyskawicą, czy nimbusem 2000 :P <3
OdpowiedzUsuńMamy w planach Quidditchowe dodatki :)
UsuńZnalazłam waszego bloga wczoraj, ale wasze arcydzieła mnie urzekły. Najchętniej bym wykupiła cały wasz arsenał , który udało wam się zrobić. Z niecierpliwością czekam na kolejną notkę :)
OdpowiedzUsuńLily i Miono! nie zniechęcajcie się niskimi statystykami! (znam to z autopsji i wiem, że nie stymuluje specjalnie do działania :>) a wakacje to też nie zawsze najlepszy okres, dużo ludzi wyjeżdża i ucieka od komputera. ale jak same piszecie - tworzycie dla siebie :) a my przy okazji korzystamy, że możemy popatrzeć ;) więc podążając za cytowaną Tonks, idźcie dalej :D
OdpowiedzUsuńwierny fanklub wspiera! ^^
Prosty , posrebrzany i piękny ;0 Trafił wprost do mego serca <3 Ja też jestem bardzo ciekawa zakładek, oraz życzę zdrowia waszym statystykom
OdpowiedzUsuńWitaj, Agnes :P Przyłączam się do Ciebie :D
Usuń*szybka reanimacja statystyk*
OdpowiedzUsuńJak fanka HP mówię, że nosiłabym, chociaż takie proste. Ale minimalizm jest ostatnio modny.
Szkoda, że to kółeczko się nie obraca. Byłby naprawdę niezły bajer. Dobrze, że na Was trafiłam (gdzie się podziewałyście całą moją bloggerową działalność?!)
Powodzenia w dalszych działaniach :D
Nie przejmujcie się statystykami, po prostu są wakacje, ludzie wjeżdżają. I zamiast siedzieć na internecie to się opalają. Bym się załamała gdybyście przestały pisać. I tak jak kilka osób wyżej z niecierpiwośią będę czekać na zakładę do ksążek.
OdpowiedzUsuńJa was błagam dziewczyny o odpowiedź na następujące pytanie JAK się ROBI takie wisiorki, szukam i szukam informacji, a wszędzie tylko na sprzedaż wisiorki z symbolem IŚ. A ja chcę wiedzieć JAK się od zera robi :( Poratujecie?
OdpowiedzUsuńWasz blog jest cudowny,ciąglę wchodzę i podziwiam wasze prace :D
Błagam ratujcie :/