Magiczny cytat:



Możecie się śmiać! Kiedyś ludzie uważali, że nie istnieje ględatek niepospolity czy chrapak krętorogi!
~Luna Lovegood

poniedziałek, 23 stycznia 2012

[002] Hogwarckie pióra w wersji naturalnej


Na wstępie bardzo dziękujemy wszystkim obserwatorom oraz każdemu, kto skomentował nasz pierwszy post. Ogromne dzięki za wszystkie miłe słowa, życzenia powodzenia, i za obserwowanie naszego bloga.
Dodaliście nam otuchy, bo na wstępie wątpiłyśmy, czy ktokolwiek na bloga wejdzie czy się nim zainteresuje. Dziękujemy!!!

Z racji, że pierwsza różdżka musi jeszcze podeschnąć, pokażemy obiecaną kaligrafię.
I znów krótka historia tej pracy.
Dawno, dawno temu, oglądamy pierwszą część Pottera (po raz czterysta dwudziesty ósmy). To był moment, w którym Snape zjechał Harry'ego z góry do dołu, że zamiast go słuchać coś tam sobie biedny Harry bazgrolił.
Nie ważne co bazgrał, Snape'a też już słyszałyśmy przez mgłę. Oczka nam się świeciły, wlepione w naturalne pióro, którym pisał Harry.
Po skończeniu seansu wpadłyśmy w obsesję, że takie pióro koniecznietuiteraz musimy mieć. Miny nam zrzedły, gdy tylko zobaczyłyśmy cenę takiego pióra. Ot, 200 zł. Ot, a kieszonkowego brak.
No to dawaaj po Internecie szukać, uruchamiać znajomości - przeszkoliłyśmy się tylko jak się takie piórko ścina, załatwiłyśmy z Tajemnego Sklepu Dla Kaligrafów specjalne gęsie pióra.
Pióra gęsie, w przeciwieństwie do piór innych ptaków posiadają dużą dudkę - daje to większe możliwości w przygotowywaniu pióra do pisania. Jest ona również odpowiednio giętka, i nie skrzypi podczas pisania.
No, to do roboty ;-)
Te pióra ścinałyśmy ostrymi nożykami i nożyczkami (pracochłonny i wieloetapowy proces - aż dziw, że nie mamy pęcherzów) potem elegancko przypiłowałyśmy... zestawem do manicure. Jedno piórko jest ścięte klasycznie, drugie ma szerszą końcówkę do grubszych, ozdobnych liter.
Bardzo fajnie się nimi pisze, tylko zupełnie inaczej trzeba trzymać. I uważać na kleksy.


zbliżenie na cienką końcówkę


Wymiary: każde pióro ma 20 cm długości
Materiały: czyste, dezynfekowane gęsie pióra
Oczywiście Miona jest ślepa. Nie zauważyła, że można też dokupić stalówki, aby zrobić pióra obstalowane. W międzyczasie sprzedawca rozkłada ręce, bo o dostawcy piór słuch zaginął. Teraz mamy zamiar załatwić sobie pióra z innego źródła, doszkolić się w sprawie tworzenia piór obstalowanych i za jakiś czas zaprezentujemy Wam gęsie pióra z prawdziwą metalową stalówką i ozdobną rączką. Projekty przygotowane ;) A Wy co sądzicie o pomyśle? I jak Wam się podobają naturalne piórka?

środa, 18 stycznia 2012

[001] Kolczyki "Poison"

Przyszedł czas na naszego pierwszego posta ;)
Wybór na zaszczytny tytuł pierwszego przedmiotu, jaki Wam zaprezentujemy padł na kolczyki "Poison".
Owe kolczyki są wymarzonymi przez Tiger Lily, wykonane przez Mionę z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Tiger Lily została szybko wtajemniczona w proces ich tworzenia i od razu zaczęłyśmy myśleć, w jakiej jeszcze aranżacji mogłyby się pojawić urocze maleńkie buteleczki...
Zawartość buteleczki półpłynna, mieniąca się mikro-drobinkami w kolorze srebrnym. Etykietki papierowe, specjalnie postarzane (możecie uwierzyć, postarzanie takiego kawałeczka papieru może przyprawić o zawał...) Wszystkie elementy przytwierdzone są do siebie szybkoschnącym klejem. Całości dopełnia szklany koralik.
Te kolczyki są już własnością Lily, ale mamy możliwość wykonania podobnych

.



Wysokość buteleczki (bez korka): 1,7cm
Wysokość kolczyka: ok. 4 cm.
Materiały: maleńka szklana buteleczka z korkiem wypełniona tajemniczą miksturą, papierowa etykietka, elementy posrebrzane, koraliki szklane.

Te kolczyki wyszły bardzo uniwersalnie - w następnych postach spodziewajcie się bardziej potterowych gadżetów -  buteleczki zapoczątkują kolekcję eliksirów, która jest w przygotowaniu.
Wypatrujcie kolejnego posta związanego z hogwarcką kaligrafią ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...