Magiczny cytat:



Możecie się śmiać! Kiedyś ludzie uważali, że nie istnieje ględatek niepospolity czy chrapak krętorogi!
~Luna Lovegood

wtorek, 21 sierpnia 2012

[018] - Gryffindorowy wisiorek

Witajcie! Miona i Lily zostały po raz kolejny podstępnie rozdzielone... Taki to już nasz nieszczęsny, wakacyjny  los. Tym razem Miona wyjechała "w krzaki" czyli ogólnie mówiąc w miejsce gdzie na prawo las, na lewo las, a na spacerze piesek Miony dostaje nerwicy widząc tyle drzew, na które można by nogę podnieść //frustracja pełna parą. A co! ~Lily/  Norrrmalnie psi pokój życzeń! Ale zamiast nocników są drzewa :D ~Miona// Oczywiście o tyle, ile się da Miona wykorzystuje czas wolny na bezmyślne leniwe smażenie się na leżaku obmyślanie nowych pomysłów na handmade i realizowanie bardzo ciekawego zamówienia (rezultaty pokażemy, jak w końcu uda nam się osiągnąć pożądany efekt) //który oczywiście otrzymamy. Bez marudzenia którejś z nas. Słowo harcerza którym nigdy nie byłam! ~Lily//. Jak na razie za sukces możemy uznać fakt, że udało nam się zgadać do napisania posta.  Na swoje usprawiedliwienie powiemy, że nie mamy ze sobą prawie żadnego kontaktu //wiszenie na telefonie po godzinę dziennie i wymienianie tysiąca smsów się nie liczy! ~Miona// a to z kolei wpływa na częstotliwość pojawiania się postów. Jak na razie mamy głęboką nadzieję, że wybaczycie nam tą chwilową nieobecność.
Dziś mamy coś dla Gryfonów z krwi i kości. Kosztowało nas to sporo czasu //i plasterek na paluszkach po sztachnięciu się żyletką przy wycinaniu , lecz efekt wyszedł całkiem zadowalający (mam na myśli kształt wisiorka, a nie sznytę na paluszku) ~Miona/ // i jeszcze do tego Miona się nie burzy, że to Slytherin! Idziemy to oblać! ~Lily//
Robota przyjemna jednak ciężka, jeżeli ma się grube paluszyska //albo dwie lewe ręce do żyletek ~Miona//. Montowanie koralika czy też łańcuszka nie jest takim problemem jak na przykład wycinanie wisiorka... ale przecież nie będziemy narzekać! Nasza praca nie poszła na marne! :D I jak zawsze było z tym mnóstwo zabawy i śmiechu, noo i za sukces możemy uznać fakt, że tym razem udało nam się nic nie rozlać/rozwalić/zdeptać (niepotrzebne skreślić) podczas pracy. A oto przed państwem *werble* to cudo - naszyjnik z herbem Gryffindoru!






Wymiary:
długość łańcuszka: ok. 35 cm
Wysokość godła: 3 cm

Materiały:

Masa termoutwardzalna, koralik fasetowany szklany, elementy metalowe w kolorze złotym

Dostępny w sprzedaży pod linkiem:
http://srebrnaagrafka.pl/sklep/lumosart/produkt/gryffindorowy-naszyjnik
Mamy nadzieję, że zadowoli Was taka nowość. Nas zadowala! Mamy w zanadrzu jeszcze miliony innych pomysłów.  Wiele z nich, już zrealizowanych leżakuje na szafie w domu Miony i tylko czeka, żeby Wam się pokazać :).  Z tegoż powodu nie jesteśmy w stanie teraz podać wymiarów wisiorka, ale uzupełnimy lukę jak tylko Miona powróci do domu i dorwie wisiorek  i miarkę w swe ręce.
No i niedługo może się uda wstawić bardziej artystyczne zdjęcia  różnych naszych prac ;)
Oczekujcie nowości, które pojawią się niedługo, jeszcze z wykorzystaniem resztek naszej wakacyjne pracy. A już niedługo dorwiemy się do nowiutkich, świeżo zakupionych półfabrykatów i będzie się działo!

czwartek, 9 sierpnia 2012

Artystyczne zdjęcia, konkurs i... wyróżnienie dla Miony!

  Witajcie! Dzisiaj taki mały foto-post, a raczej post pokonkursowy.
Obie  brałyśmy udział w Potterowym konkursie na onetowym blogu Harry Potter Kolekcja. O konkursie dowiedziałyśmy się właściwie 2 dni przed ostatecznym terminem nadsyłania prac, więc na łeb, na szyję robiłyśmy zdjęcia i całkowicie nam wypadło ze łba, żeby Wam polecić bloga wraz z konkursem // Jeśli chodzi o mnie to serio myślałam, że wstawiłam już banner z odnośnikiem na bloga... Skleroza mnie już dopada, chyba się starzeję... ~ Miona//  Zadanie konkursowe polegało na kreatywnym zaaranżowaniu napisu "Harry Potter. Jedna osoba mogła wysłać maksymalnie dwie prace - więc na szybciora obmyśliłyśmy pomysły, spotkałyśmy się, aby je zrealizować, a potem dosłownie w ostatniej chwili zgrywałyśmy je na kompa //To były straszne, ciągnące się w nieskończoność chwile, w których podczas każdej upływającej sekundy resztkami sił powstrzymywałam się od wywalenia kompa przez okno... Oaza spokoju ze mnie ^^ ~Miona //  //jeszcze mi dreszcze nie zeszły...~Lily/ Miałyśmy masę pomysłów, każda swoje oczywiście, w końcu konkurs to konkurs :) Z wszystkich pomysłów, tych lepszych i gorszych, wybrałyśmy te, które da się na miarę naszych możliwości opracować w godzinę, a ponieważ nawet z takim "czynnikiem ograniczających" miałyśmy dużo za dużo wizji, zostawiłyśmy tylko te, w których w większym lub mniejszym stopniu brało udział nasze skromne handmade :) //słowem mówiąc...wyścig z czasem ._. ~ Lily// Zdjęcia poszły, a my z niecierpliwością wyczekiwałyśmy wyników. Prace konkursowe (dostępne tutaj) naszych "konkurentów" były przeróżne i bardzo pomysłowe :) W dniu ogłoszenia wyników (a raczej w dniu, w którym Miona raczyła sprawdzić facebooka, czyli troszkę po terminie) sąsiedzi Miony byli zmuszeni wysłuchiwać szaleńczych wrzasków i tupotu małych stópek Miony // Ok, ok, przesadzam, no chciałam, żeby ładnie brzmiało. W rzeczywistości mam stópki tak proporcjonalne do reszty ciała niczym ludzik z kasztanów -.- ~Miona// //zgrabniutkie  ~Lily// Lily,  uwalniasz Krakena... ~Miona//  , gdy przeczytała, że jej praca zajęła wyróżnienie! Oczywiście pierwsze co to poinformowana została Lily //moje biedne uszy... ~Lily/ - w sumie na mocy decyzji Miony i aprobaty Lily nagrodą się podzielimy, bo zdjęcie, które zostało wyróżnione, zapomysłowane i skomponowane przez Mionę, zawierało w swej kompozycji rzeczy wykonane wspólnymi siłami :D.
Oto i  nasze prace, z których jesteśmy poniekąd dumne... // Zostawię bez komentarza stan naklejanych na taśmę, pisanych do góry nogami etykiet do eliksirów :P  ~ Miona// //To trzeba skomentować! Prowizorka wycinana trzy minuty przed...xD  ~Lily// Oczywiście zachęcamy również do przejrzenia prac innych uczestników!


Polecamy powiększyć sobie fotki :)

~Miona~
Praca wyróżniona, niepozorna, a siedziałam nad nią 1,5 h! Ułożona z około 8-12 metrów łańcuszków i naszego skromnego handmade :) Macie tu sporo spoilerów :D 

~Miona~
Komplet karteczek z Czary Ognia zebrało aż 26 lajków  - najwięcej ze wszystkich prac ^^

~Lily~
Zwoje, eliksiry, i nasze słynne pióro deluxe! A na potrzebę wykonania i postarzenia tych zwojów musiałyśmy otworzyć u Lily mini-suszarnię papieru :D

~Lily~
Pióro deluxe, zwoje... A eliksiry tym razem wcięło :P



Pod koniec czeka nas to, czego nie zrobiłyśmy wcześniej, a planowałyśmy od czasu konkursu. Planujemy serdecznie polecić Wam bloga Harry Potter Kolekcja - znajdziecie tam nie tylko dokumentację świetnej kolekcji wydań Pottera w różnych językach, autografów oraz gadżetów, stworzonej przez pewnego potteromana, ale także ciekawostki Potterowe ze sprawdzonych i pewnych źródeł. Gorąco zachęcamy również do polubienia HPK na facebooku! //koniec wazeliny xD Nie no żart...na prawdę świetna stronka. Lily approve! ~Lily//
Tymczasem Was pozdrawiamy, i na koniec możemy Was zapewnić (czy ostrzec? :P), że to nie jest ostatni nasz zdjęciowy post - spodobała nam się ta zabawa :)

piątek, 3 sierpnia 2012

[017] - Kolczyki Herbem Slytherinu


Czółko! Więc tak...dzisiaj miałyśmy mały dylemat. Co Wam tutaj wrzucić by się spodobało? Kurteczka. Wszystko nam się podoba. Bardzo. Ostatecznie zdecydowałyśmy się na te drobne kolczyki. Misternie wykończone, herby domu Salazara Slytherina //chociaż Miona zarzekała się, że to zdrada domu Griffindor wrzucając je przed nim...ale..ale ten nam najładniej wyszły, nic nie poradzę :D ~ Lily/. Ogólnie trochę pracy z nimi było, choć tak niepozornie wyglądają // Przynajmniej jestem bogatsza w doświadczenie, jak wycinać bardziej skomplikowane kształty w twardym materiale żyletką, zachowując palce. Chyba napiszę poradnik - to będzie bestseller!! ~ Miona// Wkurzanie się Miony na klej i Lily na nożyczki. Śmiech przez łzy. Ale żeby nie było, więcej śmiechu, zero łez /Tylko chwilowa furia, bo w gruncie rzeczy my uwielbiamy to, co robimy... Ale nie uwielbiamy przykleić się do podłogi, ani z wielką gracją wleźć w kubek smakowitej mrożonej kawy z mleczkiem i bitą śmietaną. Rozlewając ją o centymetr od schnących od lakieru kolczyków -.- Ostatecznie nie dane mi było kawusi spróbować, a Lily prawie zlała się ze śmiechu ~ Miona./ KAWUSIA!! xD ~ Lily // Baardzo zabawne -.- No dobra, to było komiczne xD ~ Miona/

Więc nie przedłużając oto przed wami godło Ślizgonów w niebrzydkich kolczykach, cudem ocalone przed kawowym tsunami! /Gdyby nie przywiązanie do mojego domu, już bym w nich paradowała! ~Miona/

wybaczie nam beznadziejność zdjęć... Niedługo powrzucamy może "artystyczne" :)







Kolczyki pokryte dwiema warstwami lakieru akrylowego, koraliki plastikowe :)
I oto jest nowość, która pojawi się w przeróżnych odsłonach :)

Wymiary:
Długość bez bigla: 3 cm
Długość z biglem: 5 cm
Wysokość herbu: ok. 2 cm
Średnica koralika: 4 mm

A my siedzimy i rozmyślamy. W zanadrzu mamy trochę nowości, ale jak na razie trochę nam wena opadła. Miona co dzień od rana wyrusza na nierówną walkę z htmlem na blogu, oraz tysiącami maili i rozmów o współpracę, Lily szuka inspiracji i razem z Mioną ogarnia bloga. Choć i tak jest dużo lepiej, niż się spodziewałyśmy, to i tak 90% portali jeszcze się nie odezwało - nie wiemy, czy nie odebrali maila, czy to wina złomputera Miony... Anie be, ani me, anie pocałuj mnie w ddd...olną część pleców. Trochę demotywujące, ale z drugiej strony nie możemy się nacieszyć patrząc w rosnące statystyki i cudne komentarze, które zostawia u nas coraz więcej osób.
Kochani kometatorzy, dziękujemy - w Was jest siła, która dodaje nam powera! Wiele komentarzy zawiera w sobie prawdziwą magię, coś w rodzaju zaklęcia mentalnego Accio-Motywacja :) Gwałtownie (jak na nas) wzrasta liczba obserwatorów, wywołując codziennie uśmiech na naszych twarzach -wszystkich nowych witamy serdecznie, mamy nadzieję, że Wam się tu spodoba. Wszystkim tym, którzy są z nami od początku dziękujemy za wytrwałość i za to, że jesteście z nami :)

Skoro już jesteśmy przy ty temacie... Zastanawiałyśmy się nad jakimś podziękowaniem wszystkim, którzy nas wspierają i wpadłyśmy na pomysł. Nie owijając w bawełnę: Zastanawiałyśmy się nad rozdaniem, giveaway, ojtam, zwał jak zwał :P Nagrody mamy zaplanowane, pomimo, że cel (okazja) dość odległy, choć niebezpiecznie się zbliża, nie pozwalając nam się wykręcić. Z dniem, gdy pięćdziesiąta osoba zdecyduje się na obserwowanie naszego bloga, ogłosimy Pierwsze  Magiczne Lumosowe Giveaway. Oczywiście, jeżeli ktokolwiek zdecyduje się wziąć w nim udział. Mamy zamiar również świętować rocznicę bloga, ale jeszcze nie ujawnimy, jakie plany wiążemy z tym wydarzeniem :)
Pozdrawiamy Was serdecznie!
Miona i Tiger Lily

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...