Magiczny cytat:



Możecie się śmiać! Kiedyś ludzie uważali, że nie istnieje ględatek niepospolity czy chrapak krętorogi!
~Luna Lovegood

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Kilka ważnych informacji

Hej! Mamy dziś dla Was parę bardzo ważnych ogłoszeń.  Z początku myślałyśmy, żeby informacje dawkować Wam stopniowo, w każdym handmadowym poście po trochu, ale w końcu tyle nam się tego skumulowało, że wychodziło wypracowanie stanowiące dobrze ponad połowę posta. Z tego właśnie względu postanowiłyśmy zorganizować Wam posta organizacyjnego,  wszystko zebrane w jednym miejscu  - mamy tylko nadzieję, że nie rozboli Was głowa od nadmiaru informacji i jakoś przez wszystkie przebrniecie. No to jazda! 

Będziemy na MagicOff!

Tak, tak, to prawda! Na początek z niezmierną radością chciałybyśmy Was poinformować, że po raz pierwszy będzie można nabyć nasze produkty w mini sklepiku stacjonarnym! //przez stacjonarny rozumiemy fakt, że będzie stał, w miejscu przez... kilka godzin xD ~Miona// //autografy rozdajemy od 10 do 10.05 z pięciominutową przerwą na kawę ._. ~Lily// Wiąże się to z faktem, że pojawimy się na konwencie MagicOff organizowanym we Wrocławiu. Ponieważ koncepcja obraca sie w świecie magii a Lily ciągnie już Mionę na jakiś konwent ot tak...wreszcie nadarzyła się świetna okazja by połaczyć przyjemne z pożytecznym :) Na naszym stoisku pojawi się wiele rzeczy, które dotąd nie ujrzały światła dziennego... A jeśli wszystko dobrze pójdzie, zjawimy się tam przebrane w własnoręcznie skomponowane potterowe stroje :D

DUCH 2013

Zaangażowałyśmy się w kolejną akcję charytatywną, tym razem "stacjonarną", organizowaną przez LO V w Warszawie.  Impreza odbędzie się 26 czerwca br w tymże liceum. Jak piszą organizatorzy, DUCH, czyli "Doroczny Uczynek Charytatywny ma za zadanie rozpalić w uczestnikach chęć pomocy i zebrać środki materialne na szczytny cel, który co roku jest inny.” Nasze drobiazgi będzie można wylosować w loterii, z której cały dochód zostanie przekazany na cel charytatywny. Więcej szczegółów i informacje na temat tegorocznego celu zbiórki znajdziecie w zakładce  "POMAGAMY" lub u organizatorów -  TUTAJ i na facebooku. Paczka z próbką naszych produktów już jedzie do organizatorów :)
A w niej...



Zapraszamy!!

Bloglovin - obserwatorzy znikną z bloggera?

Jak możecie przeczytać na pasku bocznym bloga, bardzo prawdopodobne, że od 1 lipca 2013 roku zniknie funkcja obserwowania,  a co za tym idzie, stracicie możliwość śledzenia  nowych postów pojawiających się na blogu. Nie wiemy, ile w tym prawdy ale zawsze lepiej jest dmuchać na zimne.  Z tego względu zachęcamy Was do śledzenia naszego bloga za pośrednictwem bloglovin - rejestracja jest banalnie prosta, a funkcja dość przydatna :) Przycisk znajdziecie na pasku bocznym, link do naszego profilu poniżej >>TUTAJ<<

My skorzystałyśmy z [jeszcze] dostępnej funkcji importowania obserwowanych blogów z konta bloggera, więc nie opuścimy żadnego posta na blogach, na które lubimy wpadać, gdy zabraknie bloggerowej funkcji "obserwatorów".

Lumos Art na Google+


Z racji, że nieustannie staramy się rozwijać, ostatnio wpadłyśmy na pomysł, aby założyć konto na Google+ - jest to nowy sposób na śledzenie naszych blogowych poczynań. Dla niezorietowanych - toto powoli staje się czymś a'la fejsbuk - działa na podobnej zasadzie. Droga do finalnej wersji była dłuuga, wyboista, a wszystko, co się pojawiło do tej pory zostało okupione niewiarygodnym cierpieniem, w związku z tym, że każde postępy szły jak krew z nosa. W efekcie naszych starań już teraz naszej googlowej "tablicy" znajdziecie spis wszystkich postów z krótką charakterystyką, nowe będą się także pojawiać na bieżąco. Zapraszamy do dodania nas do kręgów :) Dzięki temu magicznemu ustrojstwu możecie też udostępniać nasze posty znajomymym i "lajkować" nasze wpisy. Nazywamy się wdzięcznie "LumosArtPL", a znajdziecie nas dokładnie >>TUTAJ<<

piątek, 21 czerwca 2013

[041] - Knujemy coś niedobrego, czyli huncwocki naszyjnik!


Witajcie!
Mamy nadzieję, że z tego końcoworocznego zamieszania chociaż część z Was wyszła w jednym kawałku... Bo my niespecjalnie - przodowałyśmy w biciu rekordów w rozszerzaniu dziennej dawki kofeiny i zawężaniu dziennej porcji snu //Mój rekord - 3 mocne kawy, energetyk i 30 min... ~Miona// W naszych szkołach natomiast trwała nieoficjalna, acz zażarta walka o wpis do księgi Guinessa, któremu nauczycielowi uda się wykończyć biol-chemy w najkrótszym czasie //czasami miałam ochotę nakleić na plecy kartkę z napisem: "zostawić w spokoju" ~Lily// Rozstrzygnięcie tego nietypowego konkursu już pod koniec czerwca! Mogłoby się zdawać, że jak koniec roku szkolnego - eee...to luzik. No, najwidoczniej nauczyciele są innego zdania. Znając nasze szczęście jeszcze w tym ostatnim tygoniu dostaniemy zadanie domowe na wakacje... //no a jak, przecież zadania maturalne na osłodzenie letnich dni  to oczywista oczywistość! Jedno, dwa... Ewentualnie sto dwadzieścia trzy ~Miona //chociaż ja nadal twierdzę, że nie ma zlych ocen, tylko niższe niż norma xD ~Lily//. Zresztą co chwila nawet na koniec roku, a już szczególnie w ostatnim tygodniu z ust nauczycieli nie schodzi słowo "matura". Toż to za niecały rok!
Ostatnie tygodnie były istną męczarnią -  sezon na nękanie uczniów w pełni! Nauczyciele obudzili się z ręką w nocniku //Nie tylko oni... ~Miona// i dawaaaaaaaaaaaaj po 10 sprawdzianów na tydzień!  Siedziałyśmy po nocach, oczy na zapałki, a przy życiu trzymała nas jedynie myśl, że jeszcze tylko trochę  i w końcu.... WAKAAACJEE!
Z wyżej wymienionych powodów, jeszcze za czasów szkolnego zgiełku, niemal cudem udało nam się zagiąć czasoprzestrzeń i spotkać po kolejnych 4 tygodniach niewidzenia. Z początku miałyśmy baardzo ambitne plany - a to zrobić nowe rzeczy, a to pójść na spacer, a to popróbować ze zdjęciami lustrzanką Lily... Skończyło się, jak zawsze po tak długim czasie rozłąki - na atakach śmiechu, rozlewaniu kawy i wrzucaniu do niej ciastek, oraz na gadaniu, gadaniu i... gadaniu //i bieganiu po pokoju jak psychopatki bo Miona coś chciała mi w ten sposób przekazać ._. ~Lily// to był przekaz niewerbalny!  ~Miona// Dlatego fakt, że powstał ten drobiazg, który Wam dzisiaj zaprezentujemy, możemy uważać za  ogromny sukces - tym bardziej, że to nasz kolejny autorski projekt poprzedzony długimi godzinami spędzonymi nad programem graficznym.
Huncwoci... Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz... Hogwarcka elita. Trzej wspaniali faceci + jedna nie warta uwagi kanalia, perfidny zdrajca, który... No nieważne. Tą historię zapewne znacie, a dzisiaj nie o nim mowa. Nie rozchodzi się już nawet o pozostałą trójkę zabójczo przystojnych, szarmanckich facetów - dziś liczy się pewien sprytny gadżet, który po sobie zostawili. Przed państwem...








 Aaaa, no tak, byłybyśmy zapomniały!
Oczywiście, uroczyście przysięgamy, że knujemy coś niedobrego!


„Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz, oraz Miona i Lily, Zawsze uczynni doradcy Czarodziejskich Psotników Mają zaszczyt przedstawić... MAPĘ HUNCWOTÓW”







Wymiary:
wysokość buteleczki bez korka: 3,8 cm
Szerokość mapki: 1,5cm
Wysokość mapki: 3 cm

Tak właśnie objawia się nasza nowa obsesja na punkcie wszystkiego, co miniaturowe,  i wszystkim, co Huncwockie.
Oto, co my uknułyśmy - mapę huncwotów w wersji pomniejszonej i zabutelkowanej - w sam raz na wisiorek! Mapa, jak na lumosowe minirepliki przystało, została odwzorowana z najmniejszymi szczegółami - postarałyśmy się nawet o dostateczne wyświechtanie jej przed umieszczeniem w buteleczce. Mapka jest też dwustronna, zadrukowana również w środku i na skrzydełkach, a jedna z nich ma nawet odstający fragment -taki sam jaki posiada jej duży odpowiednik. //ach ten dźwięk słodkiego głosiku Miony która wkłada mapkę do buteleczki...jak widelcem o tablice ;_; ~Lily// Co prawda sporo się nagłowiłyśmy, zanim udało nam się wymyślić, jak to wszystko posklejać, a przede wszystkim - jak sprawić, żeby mapa znalazła się w butelce, ale dzięki naszym zręcznym rączkom //wrodzonej skromności ~Miona// i odrobinie magii jakoś dałyśmy radę! Największe trudności spotkały nas przy druku - ciągle nie trafiałyśmy z ostrością, ale w końcu po 4654 próbach udało nam się osiągnąć zadowalający efekt - literki napisu na mapie, mające około 1 milimetra wysokości są doskonale czytelne, a rysunki ostre jak żyleta. Co prawda zdjęcia troszkę zakłamały ich jakość, bo szkło butelki nieco załamuje światło przy foceniu...
Ta mini-mapka jest naszym pierwszym, małym kroczkiem do realizacji naszych Potterowych marzeń - pełnowymiarowa Mapa Huncwotów jest wraz z listem z Hogwartu, zmieniaczem czasu Hermiony i ... są w zdecydowanej czołówce najbardziej upragnionych potterowych gadżetów. Dzięki naszemu robótkowemu zacięciu, coraz więcej punktów z listy staje się dla nas osiągalna... bez wydawania naszego cało-wakacyjnego zarobku z ulotek. I to jest w tej robocie piękne :D
No, my tu gadu gadu, a czeka nas mnóstwo przygotowań do pewnego ważnego przedsięwzięcia! Bądź co bądź,  genialne pomysły na handmade same na siebie nie wpadną, i zapewne raczej się nie samozrealizują! A oprócz tego dochodzi udział Lumos Art w pewnym nowym przedsięwzięciu... Tak więc lecimy do roboty! Do następnego!

KONIEC PSOT!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...