Otóż jesteśmy w stanie zrozumieć kiedy ktoś użyje naszego zdjęcia ze znakiem wodnym, upubliczni je, a nawet dodatkowo dorzuci w podpisie link, skąd to zdjęcie zostało zabrane. Ludzka rzecz - "nie wiedziałem, że trzeba pytać" - nie ma problemu bo nie trzeba, z prawnego punktu widzenia :). Wypadałoby, owszem, ale nie jest to wymagane i focha nie strzelimy - użycie grafik objętych prawem autorskim z podaniem źródła, a nawet tylko z zachowaniem znaków wodnych jest całkowicie legalne. Wyżej wymieniona, fikcyjna osoba zostałaby potraktowana życzliwie, bo nawet schlebia nam, że ktoś docenia naszą pracę i rozpowszechnia ją szerszemu gronie odbiorciów. Niestety niedawno zdarzyło się coś, co podniosło nam ciśnienie i poziom adrenaliny, czyli ,krótko mówiąc, doprowadziło do furii. Jedno małe, jadowite słówko: kradzież. Do tego dołóżmy "intelektualna". Po połączeniu tych dwóch całkiem różnych słówek otrzymamy kradzież intelektualną, czyli coś, czego Miona i Lily nienawidzą jak niczego w świecie.
Powiemy wprost: pewna osoba dopuściła się wyjątkowo perfidej kradzieży naszego zdjęcia, a pomijając sam akt kradzieży - pozbyła się sprytnie naszego znaku wodnego i co jeszcze - wstawiła na portal społecznościowy. A może pod spodem znalazł się miły podpis "Mom, please?" Ależ skąd! Do tego dołączono słowa w stylu "co jest w środku tej butelki?". Następne zdjęcie umieszczone na portalu, z którego znak wodny magicznymi siłami również zniknął, zostało opatrzone napisem "skąd wziąć takie etykietki??".
A więc wyjaśniamy. Nasze zdjęcia, jak i prace są objęte prawami autorskimi. Szanujemy prawa autorskie innych osób, i oczekujemy tego samego od innych.
Jeśli chcecie
Poza tym, co wręcz zdaje się być komiczne: jak można wyzbyć się kreatywności na tyle, żeby wypytywać ludzi w Internecie, jak, krok po kroku wykonać rzecz, nad którą ktoś się napracował, włączając w to pomysł, projekty, kilka nieudanych prób, a następnie dopracowanie w każdym calu, jak również zrobienie zdjęcie i opatrzenie go znakiem wodnym. To jest po prostu przykre, że istnieją ludzie, którzy nie szanują zupełnie ludzkiej pracy.
Pójdźmy o krok dalej: załóżmy, że to było nieporozumienie. Nie, nie nie, nie jesteśmy z tych, które od razu skreślają ludzi. A może ktoś się pomylił, może nie wiedział, może... Normalnie powinnyśmy od razu zgłosić sprawę do władz portalu. Ale nie, wysłałyśmy maila, wysiliłyśmy się nawet na uprzejmy i neutralny ton pomimo całego wzburzenia, jakie nami targało. Dodałyśmy również komentarz pod każdym ze zdjęć, podając źródło do naszego oryginału i link do skradzionego i przerobionego zdjęcia. Efekt - żaden, po niespełna tygodniu. Co lepsze, osoba ta brała udział w rozdaniu, jednak w ostatecznej klasyfikacji została zdyskwalifikowana, szkoda jednak, że nie można zdyskwalifikować podwójnie - bo warunków nie spełniła. W związku z powyższym ogłaszamy wszem i wobec, że WSZYSTKIE zdjęcia i grafiki na tym blogu są naszego autorstwa, a jeśli zdarzy się, że byłoby inaczej - uczciwie podamy link do źródła. Z tego względu rościmy sobie do nich prawa autorskie, które bezsprzecznie nam przysługują, i nie zgadzamy się do wykorzystywania ich bez naszej zgody. Jeśli ktokolwiek chce wykorzystać nasze zdjęcie, proszony jest o zwrócenie się do nas - nie gryziemy, naprawdę - do czasu, gdy ktoś dopuści się kradzieży - wtedy oj, biada mu...
Niniejszym po raz ostatni ostrzegamy owego "kreatywnego" złodzieja - żądamy, aby nasza własność zniknęła z portalu społecznościowego. Wypadałoby również na jego łamach powiedzieć na ten temat słówko czy dwa, wśród których znalazło by się choćby magiczne "przepraszam"... ale nie wymagajmy zbyt wiele :)
Ten post ma charakter informacyjno-zażaleniowy, broń Boże nikogo z naszych czytelników nie podejrzewamy o takie działania. Wam po raz enty dziękujemy, że jesteście i że doceniacie naszą pracę - możemy zdradzić, że za chwilę lub jutro pojawi się na blogu coś nowego i - UWAGA - nie będzie to znicz! Co prawda na "najnowsze nowości" trzeba jeszcze poczekać (Macie pozdrowienia od starego rzęcha, znanego szerzej jako złomputer Miony), aczkolwiek zgodnie z obietnicą powstały już i niedługo Wam je pokażemy.
Może i nie jestem członkiem, jakże wspaniałej stronki, ale uważam, że słusznie postąpiłyście.Szczerze to zaskoczyło mnie zachowanie (waszym zdaniem"kreatywnego złodzieja-tez się z tym zgadzam :)... ) Bo mam na myśli to,że ja bym totalnie się zdenerwowała. Ojj..Hmmm..chciałam dodać, że podziwiam waszą stronkę, czekam,aż zrobicie coś ciekawego, może wystawicie na allegro? z chęcią oglądam wasze dzieła oraz-we wspaniały sposób napisane posty.Pozdrawiam Was szczerze... :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńZależy co dla kogo jest ciekawe :) Ciekawych rzeczy będzie sporo, bo każda nowość jest ciekawa :D
Jeśli chodzi o allegro, to jeśli chcesz, możemy wystawić rzecz, która Ci się podoba specjalnie dla Ciebie :) Sęk w tym, że nie zawsze jest czas żeby masowo wystawiać aukcje, dlatego wystawiamy je zazwyczaj na zamówienie :)Ale postaramy się wrzucić te rzeczy, które mamy na stanie.
Pozdrawiamy!
Miona & Lily
Ja akurat nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją, dzięki Bogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jak przeglądam strony na internecie zawsze mam otwartego waszego bloga, równiez ze względu na muzykę. I stąd moje pytanie do was, znacie może stronę, z której mogę pobrać za darmo właśnie tą muzykę z Harrego? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź :)
Nikomu nie życzymy, aby spotkał się z taką sytuacją, więc mamy nadzieję że nigdy w przyszłości nie będziesz miała do tego okazji.
UsuńNo i dziękujemy, bardzo nam miło :) Tak z Lily żartujemy, że wiele osób wchodzi na bloga nawet jak nie ma postów właśnie dla muzyki :D
Cóż, my muzykę z Pottera ściągałyśmy chomikuj. Wystarczy wygooglować "hary potter i XXXXXX soundtrack chomikuj" A pojawi się tego mnóstwo - wadą jest niestety spora waga plików, ale chyba możne się poświęcić, żeby rozkoszować się muzyką z Pottera podczas nauki czy w tramwaju lub autobusie.
Swoją droga, znakomita większość z muzyki potterowej to muzyka klasyczna - a słuchanie jej podczas nauki poprawia jakość przyswajania wiedzy! :D
Pozdrawiamy!
Miona & Tiger Lily
Dziękuję, moja "potterowa lista przebojów" już ma swój folder :)
UsuńMi podkradają zdjęcia na Zszywkę czy Stylowych, ale jestem to w stanie wybaczyć, bo mam dwukrotnie większy ruch na blogu :D.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was za wyrozumiałość i spokój. Ja bym się wnerwiła na maska.
Coś takiego jesteśmy w stanie zrozumieć, bo skoro masz ruch na blogu, znaczy, że znak wodny bezpiecznie stoi tam gdzie stał, bądź podali link do źródła. To nawet nie jest podkradanie, tylko pochlebstwo czy nawet przysługa :D
UsuńCo innego, jak ktoś jak gdyby nigdy nic wymazuje znak wodny i nie raczy podać źródeł :)
Nie ma za co nas podziwiać, w końcu każda cierpliwość ma swe granice a nasza powoli się kończy - wtedy robimy się nieprzyjemne :P
Racja...apropo muzyki to jest świetna przy niektórych chce się płakac alę to chyba ze szczęścia.Świetna strona.Jestem ciekawa skąd wam sie nasunął pomysł i czy to dlatego że jesteście mega fankami.Miło mi spędzać czas z osobami które maja taką samą pasję.Dziękuję :D
OdpowiedzUsuńTo my dziękujemy :)
UsuńTak, jesteśmy wielkimi fankami Pottera, stąd ten pomysł. To chyba nigdy nam się nie znudzi!
Swoją drogą jesteśmy pierwszym w Polsce blogiem tego typu o takiej tematyce, stąd też nie tylko początki bywają ciężkie.
Pozdrawiamy!
Miona&Lily
Ja najbardziej nienawidzę tego, gdy ktoś kopiuje moje prace, i pisze, że sam to zrobił. No po prostu makabra! Nie wiem jak można coś takiego zrobić. Właśnie dlatego zaczęłam podpisywać zdjęcia, żeby już nie powtórzyło się nic takiego typu "bardzo się nad tym starałam, lepiłam to bardzo długo", a potem zdjęcie mojej pracy! :/
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej tyle mogę zrobić, bo gdy ktoś po prostu sam zrobi taką samą pracę, to ni jak udowodnić, że magicznym sposobem nie wpadł na taki sam pomysł samemu...
Dokładnie. Pełna perfidia w najczystszej postaci. Rozumiemy Cię doskonale. W sumie nie wiadomo, który typ gorszy...
UsuńCo ciekawe, nikt sobie nic z tego nie robi poza samymi pokrzywdzonymi twórcami - pomimo, że jest to plagiat/pogwałcenie praw autorskich/kradzież, wszyscy mają to gdzieś, a konsekwencje tego czynu często są żadne...
~Miona&Lily
"Wielcy fani Harr'ego Pottera " Mogli by o Nas napisać książkę. Od 7 roku życia Kocham to.Pamiętam jak latałam z patykiem i czarując cokolwiek napotkałam.Teraz mogę pasję poszerzać np.Takimi sobie urokliwymi gadzetami. Cudowne! Nawet nie wiedziałam, że tyle osób dzieli tą samą pasje.Jeszcze lepiej!Rozumiecie o co mi chodzi? O to, że tu nikt Cię nie wysmieje za twoje Hobby... wręcz przeciwnie.Chciałam się zapytać czegoś(jak mam okazje) ...jaka jest wasza ulubiona część ?...Jeeeny jak tak wspominam o Harrym i słuchając ...tej muzyki chce mi się płakać..achh...Jeszcze raz pozdrawiam bo ten Anonim to cały czas ja ...Laura Pozdrawiam.YYY..znowu.Sory. Czy wy też karzda część zwłaszcza Insygnie Smierci Tak przeżywałyście JAk ja ,czy tylko ja jestem...DZiwna? :) <3
OdpowiedzUsuńTak, to wspaniałe, nie do opisania uczucie, kiedy można się dzielić z kimś swoją pasją :) My z Lily wiemy to doskonale :)
UsuńPatyk jako różdżka, nawet "latanie" na własnoręcznie wykonanej miotle... Chowanie latarki w rękawie, aby zaświecić ją niepostrzeżenie z okrzykiem LUMOS! i zgasić szepcząc "NOX" - to były czasy ;)
Wszyscy potteromani to jedna rodzina! Teraz może ktoś powie, że jesteśmy na to za stare, ale z tego się nie wyrasta. Co więcej - z wiekiem otwierają się nowe możliwości. Może nawet pochwalimy się fotoreportażem z długo planowanej potterowej imprezy :D
A o ulubioną część pytasz... Hmmm, z tego powstałby esej, bo każda ma w sobie tyle uroku, że nie sposób wybrać eliminując 6 pozostałych. Na prawdę, ciężko jest odpowiedzieć. Wiele razy zastanawiałyśmy się nad tym a odpowiedź zawsze jest taka sama - wszystkie są równie wspaniałe!
A czytanie ostatniej to szczególnie niezapomniane przeżycie. Smiech przez łzy, bo niby coś się kończy, ale jednak będzie trwało :)
Taak..to jest to i owszem zgadzam się całkowicie że my potteromaniacy to jedna wielka rodzina.mam tyle lat ile mam choc to dość dużo to moja pasja to Harry a nie jak u innych ćpanie i palenie oraz zachowywanie sie jak "mali dorośli"My będziemy trwać razem z Harrym ;)
UsuńTakim oto sposobem rozwinął się temat o tej pasji a nie o kradzieży plików itd. :D
UsuńKurczę, czytam te wasze komentarze i aż wstyd mi się przyznać że Harrego Pottera uwielbiam od ok 2 lat... Lata temu zaczęłam czytać pierwszą część, nie spodobała mi się. Potem w telewizji widziałam fragment filmu "Harry Potter i komnata tajemnic", moment jak Harry uciekał wraz z Ronem i Hermioną latającym samochodem przed kumplami Aragoga. A że ja bałam się panicznie pająków znianawidziłam tą serię. Przełamałam się jak brat dostał pierwszą część na gwiazdkę dwa lata temu. Spróbowałam po latach, i pokochałam...
UsuńTo chyba mogę się zaliczać do rodziny potteromaniaków? :)
Ja uważam ,że choc odrobina uwielbienia Pottera to juz potteromanictwo,więc..Tak.!Myśle że jestes fanka masz wspaniałą historie poczatku...PozdrawiAM :D
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się niezmiernie :D
UsuńPozdrowienia z Wielkopolski :)
ZAJEBIŚCIE NAPISANE!
OdpowiedzUsuńSama się z tym spotykam, temat jest bolesny, denerwujący i niestety nie do zwalczenia, ale aż głupio się przyznawać, że czytało mi się to wspaniale!
z doświadczenia niestety wiem, że jest to walka z wiatrakami. Walka zazwyczaj nie ma sensu a kopiują nawet "najlepsi" :<