Witajcie!
Coby za dużo fajerwerków nie było, dziś powracamy do niedokończonych serii które nie miały okazji ujrzeć światła dziennego. ;) Korzystając z pomaturalnego "nadmiaru" czasu //A spotkać się ciągle nie ma kiedy ;_; ~Miona//, w końcu postanowiłyśmy je wszystkie sfotografować i stopniowo pokazywać na blogu. Tak to już z nami jest, że weźmiemy się za jakieś 3213543 rzeczy na raz, a potem tylko potrafimy się dziwić, ile zapomnianych drobiazgów leży sobie w pudełeczku i czeka na swoją kolej...
A więc do rzeczy :D Pamiętacie może jeszcze serie breloczków, którą tak bardzo chciałyśmy rozwinąć? To co powiecie o małych dyndających herbach przy wymęczonych szkolnych torbach lub piórnikach? Skoro były już naszyjniki, a nawet (jak na razie) jeden rodzaj kolczyków z godłami... przyszedł czas na uniwersalne breloczki! Mamy nadzieję, że przypadną Wam do gustu podobnie jak Mionie //Która wyprodukowała sobie specjalną, Gryfońską wersję pasującą do torebki :P ~Miona//, bo dziś prezentujemy właśnie takie dyndajło dla każdego fana domu spod herbu węża.
Dziś przyszedł czas na Slytherin, ale z pewnością w końcu uda nam się opublikować pełną serię breloczkowych drobiazgów ;)
Dziś przyszedł czas na Slytherin, ale z pewnością w końcu uda nam się opublikować pełną serię breloczkowych drobiazgów ;)
Wymiary:
Wysokość godła: 3 cm
Długość łańcuszka: 5 cm
Mamy nadzieję, że nie zawiodłyśmy żadnego Ślizgona. I nawet zdjęcia wyszły nienajgorsze! //Uwierzcie mi, zanim Blogger poprzestawiał kolory w myśl swojego widzimisie takie właśnie były -.- ~Miona//.
Popracowałyśmy ostatnio nad wykończeniem herbów, książeczek i innych pseudodekupażowych drobiazgów, żeby jeszcze bardziej zwiększyć ich wytrzymałość. I chyba się udało, bo jeden z takich beloczków okazał się na tyle wytrzymały, ze wisząc sobie niewinnie przy torbie Lily wytrzymał bliskie spotkanie z jej kuzynami (!). A to można uznać za rekomendację na skale światową! //nobla powinnien dostać...~Lily// W sumie... To ostatnio zaczęłyśmy się zastanawiać, w jakich miejscach mozecie przyczepić taki breloczek i z przerażeniem stwierdziłyśmy...że da się praktycznie wszędzie ._. Nawet mały palec u stopy pięknie ozdobi pokazując - tak, jestem palcem Ślizgona! //powinnyśmy się leczyć ._. ~Lily// //Słonko przygrzało... oj, przygrzało... ~Miona//
Ciepło jest, to i nie będziemy Was przemęczać niepotrzebnym gadaniem. Nie przedłużając naszych wywodów, do następnej niedzieli i nowych twórów ;)
A może nawet szybciej..? Kto wie :P Jakoś te statystyki trzeba podreparować - możemy Wam się przyznać, że mamy nawet parę pomysłów, jak...
Też mam, że zabiorę się parędziesiąt pomysłów na raz, a potem zapominam o co właściwie mi chodziło.
OdpowiedzUsuńBreloczek w sam raz dla dumnego Ślizgona. :D
Przy całej mojej antypatii dla Ślizgonów i wszystkiego co ślizgońskie, muszę powiedzieć, ze breloczek szalenie mi się podoba! :D i rzeczywiście, zaczepić go można chyba wszędzie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na całą serię breloczków, mając nadzieję, że oprócz domów będzie tam też Hogwart ;)
Myślę, że podoba się nie tylko Ślizgonom. ;) Świetny jest! Czekam na Gryfońską wersję. :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę Wasze posty częściej niż raz na tydzień. Potterowe cudeńka mogłabym oglądać codziennie(o ile już tego nie robię :D).
Ślizgoni górą!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDosłownie jestem w siódmym niebie. Przed chwilą znalazłam tego bloga i jestem w SZOKU, że jest na tej ziemi ktoś, kto kocha HP, podobnie jak ja :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja, nie mam takiego talentu (ogólnie jestem ciapą, powinnam być w Hufflepuffie, ale z moim mózgiem to może trafiłabym jednak do Ravenclawu xD), ale przymierzam się coś takiego zrobić. :)
Jednym słowem robicie WSPANIAŁE rzeczy, które z chęcią bym nosiła. Z niecierpliwością czekam, aż zrobicie taki breloczek Kamień Wskrzeszenia :D
P.S.
Jak znam życie, to Wasz blog został już oceniony przez Ritę Skeeter, hmmm?