Witajcie!
Ostatnio bardzo wiele się dzieje - oprócz tego, matura wciąż zbliża się wielkimi krokami, staramy się pogodzić miliony spraw jednocześnie. Nasz świat kręci się wokół prób pogodzenia nauki, handmade i podstawowych czynności życiowych, a nieodłącznym orężem w podejmowaniu owych prób stały się hektolitry kawy i pozytywnego nastawienia :) W efekcie obie wyglądamy, jakbyśmy spędziły conajmniej rok w Azkabanie, w towarzystwie zakapturzonych przyjaciół, w całkowitej izolacji od naszych sekretnych zapasów czekolady. Choć zwykłyśmy mawiać, że rzeczy niemożliwe wykonujemy od ręki, a na cuda czeka się około miesiąca, niestety musimy przyznać, ze w tym przypadku deficyty czasu są zbyt wielkie, żeby wprowadzać te słowa w życie z taką częstotliwością, z jaką starałyśmy się czynić to do tej pory. To wszystko zaowocowało jednym - zdecydowałyśmy, że konieczna jest chwilowa zmiana w naszej blogowo-handmadowej działalności - mugolską maturę i czarodziejskie OWUTEMY //jeśli dobrze pójdzie xDD~ Miona// ma się w życiu tylko raz i wypadałoby się do nich porządnie przyłożyć.
Do rzeczy. Blog zbyt wiele dla nas znaczy, żeby go ot tak sobie zawiesić, więc nie zrobimy tego, jednak nie jesteśmy w stanie uniknąć pewnego... ograniczenia aktywności. Brzmi groźnie, ale w gruncie rzeczy nie powinno być tak źle - prosimy Was jednak o wyrozumiałość. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby posty wciąż się pojawiały, nawet, jeśli zdarzy nam się co jakiś czas przerwa, a w okresie około maturalnym zniknięcie w tajemniczych okolicznościach. Nawet wtedy postaramy się utrzymywać z Wami kontakt na facebooku, choćbyśmy miały pisać zza stosu podręczników i zbiorów zadań! Będziemy walczyć do samego końca, oo tak!
Pozostaje też kwestia zamówień - mogą się pojawić opóźnienia i tu niestety nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić. Tradycyjne trzy dni, w ciągu których wysyłałyśmy przesyłki do tej pory, teraz przedłużą sie do siedmiu, realizacja indywidualnych zamówień może potrwać nawet miesiąc. Jeśli chodzi o Agrafkę (za którą ostatnio porządnie się zabrałyśmy), tu zmiany będą najmniej radykalne - wszystko jest tam załatwiane automatycznie, pozostaje kwestia wysyłki, o której wspomniałyśmy wyżej. Te zmiany potrwają do połowy marca, potem - na czas maturalnej gorączki - będziemy musiały się wstrzymać z realizacją jakichkolwiek zamówień.
Z działalności charytatywnej i w tym roku musiałyśmy zrezygnować z WOŚPu, co jednak odbijemy sobie na DUCHu i indywidualnych mini-akcjach dla dzieci :)
No, mamy to za sobą. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak ciężko było to wszystko napisać... Całe szczęście, że to nie będzie trwało wiecznie - po maturze mamy dwa razy dłuższe wakacje i wtedy sobie odbijemy te wszystkie niedociągnięcia i wrócimy ze zdwojoną siłą! //jak już uda nam się odespać cały rok szkolny - na oko potrzebujemy około tygodnia hibernacji xD ~Miona//
Tak na sam koniec chciałybyśmy Wam podziękować - to dzięki Wam ta wola walki nas nie opuszcza i to dla Was wciąż chcemy więcej pisać i tworzyć, nawet, gdy brakuje czasu :P
Przyjmuję do wiadomości waszą sytuację i czekam na was spektakularny i pełny powrót, bez widma testów na karku. :D
OdpowiedzUsuńW DUCH-u również uczestniczę, z racji przegapienia WOŚP-u. :D
Doskonale Was, dziewczyny, rozumiem i życzę powodzenia w nauce. :) Czekam na powrót. :D
OdpowiedzUsuńTymczasem jednak mam jedno pytanie: da radę wysłać mi mój zamówiony już w listopadzie list najpóźniej w poniedziałek za tydzień? :P
Są rzeczy ważne i ważniejsze.. Choć ważniejsze w tym przypadku jest tworzenie, to i o maturze zapomnieć nie można. :D Liczę na to, że dacie radę i powrócicie tu wraz z mnóstwem Potterowych cudeniek. ; )
OdpowiedzUsuńCzytając Waszego posta wyobraziłam sobie dwie dziewczyny wyglądające niczym Bellatrix w Azkabanie, ledwo stukające w klawiaturę i otoczone mnóstwem podręczników. Ale chyba nie jest aż tak źle? :D
Trzymajcie się dziewczyny! Jasne, że maturę ma się raz (zwykle ;)) i nie ma co przedkładać jednych ważnych rzeczy nad inne w takiej sytuacji. Poświęcicie czas na przygotowanie (wczuwając się bardziej w Percego niż Freda i Georga :D) i wracajcie do nas jak najszybciej! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!
Nie ma się tylko raz, większość ludzi po pierwszym roku studiów decyduje się na poprawienie jakiegoś przedmiotu, lub napisanie matury z czegoś całkiem innego, to raz. Dwa, nikt rozsądny się do matury nie uczy, bo szkoda czasu :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia :P
Trzymajcie się, trzymajcie, powodzenia na maturze i dużo czasu na spanie :)
OdpowiedzUsuń